Nastały Jare
Gody! Święto naszych przodków, święto nadchodzącej wiosny i budzącego się
życia. Dziś odrodziło się niezwyciężone słońce od tego momentu dni będą coraz
dłuższe a ziemia nasza brzemienna obrodzi pierwocinami. Tego dnia wielki i
mocarny aryjski wojownik, słowiański Bóg Jaryło, wiosenne wcielenie Peruna
gromowładnego, pokonuje podłego Żmija.
Nasi ojcowie
w ten dzień czcili przodków i dziadów naszych. Podtrzymując ten zwyczaj
ofiarujemy im ogień dla ogrzania, strawę i napitek ku pokrzepieniu, palimy
ogień ku ich pamięci.
Obrzęd rozpoczął się od Nacjonalistycznych przemówień. Krótki cytat prezentujemy poniżej.
"Świętujemy
dziś nadejście siły i witalności dla naszej krwi którą niesie ze sobą nasza
święta Swarzyca, pokonując śmiercionośny krzyż, wspakulturę wiar objawionych. Naród nasz poprzez nieprzerwany łańcuch pokoleń jest nieśmiertelny,
śmierć zadać może mu jedynie choroba tocząca go od wewnątrz. Chorobą tą jest
wiara która sprowadza nas do roli niewolników, do bycia zwierzęciem z ludzką
twarzą. Poprzysięgamy walkę z nią i ze wszystkim co godzi w nasz naród. Dusza
Polaka staje się znów duszą słowiańską. Duch ten rwie się do pracy i walki na
rzecz narodu, rasy i ojczyzny. Dziś budzimy się my i dążyć musimy do
przebudzenia całego naszego narodu, oczyścić rodaków z wiary w Żmija który
stworzył zastępy klęczących przed nim eunuchów, zwąc się fałszywym bogiem.
Zastępy te niezdolne do wyrwania się z bezdziejów i okowów okupacyjnej obcej
władzy i samodzielnego myślenia, nazywają nas Antychrystami. Mają rację gdyż
nimi jesteśmy i do końca dni naszych będziemy. Zastępy te wolę mocy, nieodpartą
chęć działania i walki, wolę tworzycielską która to jest geniuszem ludzkim
uważają za grzech. Mit Zadrużny który w nas zapłonął, a który to Stworzył Jan
Stachniuk, stawia czoła bezwzględnej obłudzie i upadkowi człowieka. Idea
rozpalająca nasze serca poprzez nasze działanie i bezwzględną walkę, budzi nas
do pracy i walki niczym Perun zapładniający gromem Mokosz matkę ziemię naszą."
Po rozpaleniu świętego ognia odbyło się ślubowanie wszystkich członków Zadrugi
Płomienie runy symbolizującej narodziny i odrodzenie jak również symbol gromu rozświetliły leśny krajobraz.
Jak nakazuje tradycja, w ogień złożone zostały ofiary.
Spłonęła również Marzanna na znak zażegnania słabości i upadku.
Nie zabrakło również indywidualnych ofiar, jak również miodu, kołaczy i Słowiańskich kraszanek.
Warto wspomnieć o tym, że wiele ze Słowiańskiej tradycyjnej obrzędowości Jarych Godów, zostało wchłoniętych przez kościół katolicki z racji problemów z wykorzenieniem tradycji żyjącej w umysłach Słowiańskiego ludu. Weźmy na przykład kraszanki/pisanki, smigus dyngus, i wiele wiele innych które to fałszywa wiara sobie przywłaszczyła. My nacjonaliści z Zadrugi nie zapominamy jednak pochodzenia naszej kultury i podtrzymujemy ją robiąc to w nowoczesnym, narodowym wydaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz