Utwórzcie krąg silną zadrugę, by nic z zewnątrz nie miało doń dostępu, ni żadna siła nie rozerwała go od środka!
Bracia i siostry! W ten magiczny wieczór stoimy w kręgu krwi i ziemi, nierozerwalnie połączeni pamięcią z naszymi przodkami. Połączeni wspólną tradycją i kulturą świętujemy dziś dzień Peruna. Będziemy więc czcić honor, męstwo i waleczność.
Rozpalmy święty ogień!
Swarożycu Święty Ogniu, synu Swarogowy
przywiedź Bogorłów w ten krąg święty,
Byśmy trzebę mogli złożyć Dla nich w Twoje Ciało złote
Przyzywam Ciebie Swarożycu Święty Ogniu, synu
Swarogowy
Niech w Twym cieple i jasności
Duchy przodków się ogrzeją
Których dziś tu przyzywamy
Niech z twym ciepłem i jasnością
Wszelkie dobro na nas spłynie
I Twój blask niech noc rozjaśni
Wraz z dzisiejszym świętem mija 605 rocznica bitwy pod Grunwaldem. Pamiętamy o tym wielkim zwycięstwie, gdzie zjednoczeni Bałto-Słowianie rozgromili Germańskim zakon Judeo-chrześcijaństwa. Dali nam przykład tego jak zwyciężać.
Dziś naszym obowiązkiem jest obudzić nasz naród i przygotować go na współczesny Grunwald a, więc na walkę ze wspakulturą krzyża w duszy Polskiej i półksiężycem nieuchronnie nadciągającym z zewnątrz.
W lipcowym słońcu lśnią sztandary
grom je ozdabia blaskiem chwały
A pieśń ognista pełna wiary
że nowy dzień - pokona stary
Marsz ku przyszłości - moc ich rośnie
Marsz ku zwycięstwu - Słowian Polsce
Dla śmiałych przeszkód żadnych nie ma
gdy twórcza moc przepełnia serca
Godła bojowe - orzeł biały
wskazuje drogę swojej armii
Hufce postępu i wolności
zwiastują jedność przyszłej Polski
Słoneczna armia - Armia święta
idzie budować - zrywać pęta
wieków ciemnoty, chrześcijaństwa
Na drodze do silnego Państwa
Przed nami wojna światopoglądów. Wojna w której musimy wywalczyć nowy typ Polaka, Słowianina łaknącego wielkości, pracy i postępu. Najpierw jednak musimy stoczyć bitwę we własnym ja. W duszach każdego z nas, codzień zmaga się kultura ze wspakulturą. Te dwie armie łatwo rozpoznać. Jedna z nich walczy o wielkość, zdobywczość, wysiłek, pracę, dążenie do rozwoju, postępu i twórczości, poznania i panowania. To jest właśnie kultura.
Druga z nich dąży do lenistwa fizycznego i psychicznego, tchórzostwa, wygodnictwa, życia spokojnego, bezpiecznego niezmąconego czynem. Każda z tych postaw stawia przed oczyma naszej wyobraźni właściwe sobie obrazy. Kultura roztacza przed naszą intuicją obraz dokonań przeszłości - osiągnięć w dziedzinie sztuki, historii, myśli filozoficznej - trwałej struktury państwa, techniki i ekonomi.
Oświetla pięknem bohaterskiego często bez imiennego wysiłku - który tym dokonaniom stale towarzyszył.
Z drugiej strony Wspakultura - kusi swoją łatwizną - odwieczną niezmiennością dogmatów - powołując się na miliony istnień ludzkich, które uwiodły pierwiastki rozkładu Moralizm - Nihilizm - Spirytualizm czy Personalizm...
Rzesze, które w czeluściach rozkładu i niechlubny, koniec swój znalazły nie odczuwają potrzeby innego życia. Tam gdzie gnieździ się wahanie, słabość, i niepewność rozpościera się hipnoza wspakultury. Oto ich świat - świat ogarnięty rozkładem przytłoczony mocą upadku. Z pod którego musimy wyzwolić Słowiańszczyznę.
Większość dziejów ludzkości w tym także dziejów naszego etosu pokryta jest całunem wspakultury - ucieleśnieniem wszystkich słabości i ułomności, które wyzwala w człowieku. W tej kondycji człowiek jest niejako wyrzucony poza czas - jego doczesna egzystencja nie jest skierowana do świata, lecz od świata. Człowiek wyobcowany ze świata pogrążony w fałszywych prawdach nie z tego świata. Nie potrafi postrzegać siebie jako zdobywcy - skazując się na klęskę i wegetację nieskończenie odległą od pełni życia bohatera i twórcy.
Miliony naszych rodaków na przestrzeni wieków spalają się w jałowym pustym życiu - nie wypełniając swojego posłannictwa Oto właśnie obraz bezdziejów Obraz odwiecznej walki Kultury ze Wspakulturą obraz zmagań naszych czasów Bitwa o Polski charakter narodowy - o duszę całej Słowiańszczyzny nie dobiegła końca. Ta bitwa trwa przez wieki a ostatecznie musi się zakończyć zwycięstwem kultury nad wspakulturą. Zadanie naszego Pokolenia musimy spełnić z całą odpowiedzialnością ponieważ nadszedł czas przełamania oporów. Krok po kroku pod szkarłatnym sztandarem znaczonym gromem Peruna. Maszerować musimy ku świętemu zwycięstwu, które będzie triumfem nie tylko przeszłych pokoleń których krew nosimy w swoich żyłach ale i przyszłych. Ponieważ na drodze ku nowej rzeczywistości to co wstrzymuje rozwój i postęp Słowiańszczyzny musi być ostatecznie przezwyciężone i pokonane.
Nacjonalisto - synu Peruna
Wysoko wznieś stalową broń
Na losach świata niechaj zaważy
Spiżowa twoja - Rycerska dłoń
Nacjonalisto - synu Peruna
Blaskiem słonecznym, ozdób swą broń
W mężnym twym sercu - Ognista runa
Ostrze uderza w mrok niczym grom
Nacjonalisto - synu Peruna
Dla świętej sprawy nie żałuj krwi
staje Nadnaród pod znaki Słowian
Nasza pieśń woła, wzmaga się krzyk :
Nacjonalisto - synu Peruna
Wśród walk i ognia - Wstaje nasz świat
Podnieśmy wyżej głownie Toporła
Niech pod jej ciosem, śmierć znajdzie kat.
Nacjonalisto - synu Peruna
W kuźni twych czynów - tworzy się ład
Toruj Toporłem drogę do celu
Od krwi czerwona święci się stal
Musimy zdać sobie sprawę, że jest nas dziś zbyt mało by pójść po wolność. Nie miejmy złudzeń co do tego, że gdy gniew ludu pchnie masy na ulicę przejmiemy władzę. Nie jesteśmy na to gotowi ani my, ani nasi rodacy. Musimy swoją codzienną pracą budować cegła po cegle gmach naszej kultury i krzewić ją wśród Polaków. Naszym zadaniem jest stworzyć Elitę która da przykład sobą. Postawić elitaryzm przeciwko egalitaryzmowi. Musimy uświadomić sobie wszyscy razem i każdy z osobna, że nie jesteśmy tu po to aby wskrzeszać starych Bogów, nie po to by biegać z flagami po ulicach naszych miast. Jesteśmy tu po to aby zmienić w pierwszej kolejności swój charakter! Aby pracować nad sobą i dać tym przykład innym! To nasz charakter decyduje o tym co będzie z naszym krajem i z naszymi dziećmi! Jak pisał Stachniuk:
"O tym czym jest dany naród i czym będzie, decyduje jego charakter. Pomijając jakieś nadzwyczajne wypadki, możemy w historii obserwować stałe potwierdzanie tej prawdy. Nie do pomyślenia jest, by naród dzietny, naród ożywiony ambicją tworzenia i wykuwania swej historii stać się mógł igraszką jakichś przypadkowych zewnętrznych okoliczności. Dzielność narodu, moc jego charakteru, tężyzna przeciętnego szarego człowieka, stojącego w jego szeregach, stanowi zasadniczy element o tym, czy naród ten jest przodującym, twórczym, wytyczającym nowe drogi rozwojowe w kulturze, cywilizacji, panującym nad lądami, morzami i różnymi ludami, które w dzielności dorównać jemu nie potrafią. Wszystko; cokolwiek jest twórczością, postępem, zdobyczą ze świata opornych żywiołów martwych lub też tych, których częścią jest sam człowiek, wszystko to stać się może tym, tylko dzięki męce wytężenia, odwadze, śmiałości. Tylko miernoty i karły duchowe, obracające się w świecie rzeczy gotowych, nie zdobytych czynnie ryzykiem, krwawym trudem, mogą wykoncypować, iż może się coś stać, może zaistnieć, bez potrzeby uciekania się do męstwa i wysiłku. Jeżeli to jest słuszne w odniesieniu do życia jednostek, do podmiotów poruszających się w pozornie tylko oswojonym świecie wrogich żywiołów, to jeszcze bardziej sprawdza się to w stosunku do narodu."
Nie bądźmy głupi, nie słuchajmy narodowych radykałów zrzucających winę upadku Polski na wszystkich dookoła. Opluwają żydów, komunistów, nazistów i tak dalej można by wymieniać bez końca. Nie potrafią dostrzec tego że dusza naszego narodu, nasz charakter skatoliczony na wskroś obcym żydowskim wzorcem kulturowym niesie ze sobą jedynie wzór wspakulturowej marnej egzystencji i pasożytniczego korzystania ze zdobyczy świata. Minimum wysiłku! Minimum egzystencji! To są chasła i dewizy życiowe naszych rodaków od końca XVI w.! My dziś mówimy temu stanowcze nie!
Honor, praca i walka! Tak chcemy żyć!
Zniszczymy wspakulturową egzystencję niczym Perun swym Toporem! Najpierw w nas samych później w naszych najbliższych i tak krok po kroku będziemy zmieniać naszą rzeczywistość. Uświadomcie sobie to wszyscy!! Mamy wpływ na nasz świat i naszą rzeczywistość!!! Tylko wychodząc naprzeciw życiu, stawiając mu czoła możemy wygrać tą walkę! Walkę o kulturę! Walkę o Słowiańską Polskę! Walkę o czystość krwi i ziemi! Walkę o potężną Sławie pod znakiem Toporła i Świaszczycy!
Sława Zwycięstwu!!!
By tworzyć jutro - powstań wiaro
Zadrugi sztandar w górę wznieś
Przeszłości zgiń - kłamliwa maro
Nowemu życiu oddaj cześć
Tym którym dusze, obrzezano
Lechicką w nich zabito krew
Zasiejem w sercach prawdy ziarno
By to co obce poszło precz
Wolności kowal pierś nam wykuł
Niesiemy w niej słoneczny żar
Zahuczy pieśń, Sławskiego ducha
Jak groźny szum Bałtyckich fal
Z nad pól, z pod Płowców i Grunwaldu
Podniesie się rycerski duch
Na sztandar zstąpi siła gromu
Który krzyżacką zawieruchę zgniótł
Maszerujemy - wśród błyskawic
Narodu drużyn nucąc pieśń
Na prochy Kraka przysięgamy.
Ojczyźnie oddać trud i krew
Twoje urodzenie nałożyło na Ciebie obowiązek walki!
W Twoich żyłach płynie ta sama stalowa krew, jak krew Twoich pogańskich przodków!
Byłeś zbyt długo uśpiony, nie możesz się dalej cofać. Teraz powstań!
Otrząśnij się z marazmu obcych wiar, ze wszystkiego co Ci podstępnie narzucono.
Cofałeś się a teraz ruszaj do przodu. Twoja ziemia, Twoja prawdziwa wiara i Twój biały duch, choć stłumione wyciągają rękę w Twoją stronę.
Chwyć tą rękę i unieś się do wielkości, na jaką stworzyła Cię natura!
Z białym etosem wojownika w sercu i z iskrą Narodowego Socjalizmu w pierśi jesteś niezwyciężony!
Podążaj tą drogą, a plebs zobaczy, jak wygląda nadczłowiek!
Będą Cię podziwiać Ci, którzy myślą, że Cię nienawidzą!
Z Perunem na stanicy i Toporłem na piersi zwyciężysz!
Jednocz się z innymi Białymi Wojownikami w całej Polsce!
Wstąp do Zadrugi i z nami podążaj do zwycięstwa!
Wspólną walką przywrócimy potęgę naszej kulturze!
Boże Mych ojców coś mocą pioruna.
Zaklęty w orle, na sztandarach wojny.
Obdarz nas siłą by zniszczyć upiora.
Co depcze przodków poległych popioły.
Późno już-echo niesie moje słowa.
Tu gdzie przez wieki płonął, święty ogień.
Głos dawnych władców z mgieł sennych
zawoła.
Blask błyskawicy-słuszną wskaże drogę.
Świt w sali bogów -słońcem uświęcony.
Odsłania granit krwi naszej ołtarza.
Na nim imiona bohaterstwem świętych.
Których zrodziła w dziejach nasza rasa.
Sława dziełu Masława!
Ofiarujemy to mleko matce ziemi naszej, ukochanej Polsce by nie deptał jej odwieczny wróg i obcy nam krwią. Mokoszy Matko ziemio nasza! Tobie te dary w podzięce za naszą ojcowiznę, za ukochaną Polskę!
Sława Wielkiej Słowiańskiej Polsce!!!
Dla naszej Krwi Aryjskiej, dla naszego Słowiańskiego narodu, byśmy nie spoczęli w walce z inwazją imigrantów i ich poplecznikami ze szczytów władz, o czystość krwi naszej.
Sława Białej Ario-Słowiańskiej Sile!
Pomnijcie wszyscy, że jaka wola nasza taka dola nasza! Człowiek miarą jest wszechrzeczy nic ponad naszą myśl i dłoń!
Sława Tworzycielskiej Woli!
Niechaj dusze naszych przodków
patrzą na nas dumnie z Nawii
niech Bogorły nasze wielkie
strzegą naszej pięknej Sławii
niechaj płoną święte ognie
i Praojców naszych wiara
bębny dudnią jak grom jasny
dźwięki rogów i pieśń stara
Sława wam Bogorły! Sława wam przodkowie! Dziękujemy żeście przy nas stanęli!
Krąg Zadrugi przetrwał, rozepnie się teraz, lecz niech nie się rozpadnie i trwa po wieki!
Sława Zadrudze!!!
Sława Zwycięstwu!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz