"Wojna, której nie powinno być...
Od początku protestów na Majdanie
było wiadomo, że liberalny zachód chce zasiać ziarno
"demokracji", opanować kolejny kraj jakim jest Ukraina.
.Na Majdanie jednak stawili się nacjonaliści, którzy stali się
siłą napędową tej rewolucji, ale zdecydowanie głosząc inne
hasła niż pro zachodni politycy. Jak sami mówią zastosowali ujeżdżanie
tygrysa w duchu Juliusza Evoli. Przybyli do Kijowa z rożnych organizacji
i różnych odcieni tego nacjonalizmu, ale
wszyscy mieli dosyć rządów skorumpowanych polityków i komunistów.
Zajęcie Krymu i wybuch wojny o Donbas spowodował kolejne zmiany.
Ukraińscy nacjonaliści poszli walczyć, ale obiecując dokończyć
narodową rewolucję. Po stronie Noworosji dołączyli do walk
monarchiści, nacjonaliści o różnym zabarwieniu. Po jednej i
drugiej widnieje symbol kolowrata i walczą rodzimowiercy. Wojna ta
podzieliła nacjonalistów w Europie na zwolenników Ukrainy i Rosji,
wzajemnie oskarżając się wręcz o współpracę z żydami.
My jako nacjonaliści słowiańscy
jesteśmy zdecydowanie przeciwko tej wojnie między bratnimi
słowiańskimi narodami i każdej innej, która z braci Słowian próbuje zrobić wrogów. Konsekwencje tej wojny mogą być
opłakane:
- wyniszczenie masy biologicznej po obydwu stronach, a jak wiemy wśród również Słowian jest tendencja niżu demograficznego. Miejsce to ktoś zajmie. Pytanie czy to będą Słowianie?
- Zniszczenia w infrastrukturze, przemyśle, zabudowie mieszkalnej i gospodarczej pochłonie bardzo duże ilości pieniędzy na odbudowę
- gospodarka Ukrainy i Rosji mają kłopoty, a w szczególności ten pierwszy biedny kraj
- wytworzenie się pokoleniowej już nienawiści między bratnimi słowiańskimi narodami czego przykładem są Chorwaci i Serbowie. To niedopuszczalne, że mozolny trud królestwa SHS i Jugosławii poszedł na marne rozpalając między Słowianami bratnią wojnę i złość.
Wielu nacjonalistów słowiańskich ma
jednak swoje prywatne sympatie. Jedni popierają "Azov". Z
małej grupy o poglądach narodowo socjalnych, niedoświadczonych
militarnie, rodzimowierców powstał batalion, kolejno przekształcony
w pułk a dzisiaj w brygadę. Jak sami mówią czekają końca wojny,
aby posprzątać w Kijowie. Dla wielu z nas to nadzieja na zmiany w
Europie.Wśród bojowników są nie tylko Ukraińcy, ale co ważne
Rosjanie, Białorusini itd. Drudzy popierają oddział Rusicz lub
oddziały tworzone przez między innymi członków Rosyjskiej
Jedności Narodowej. Duża część oddziału została zlikwidowana
na zlecenie pro putinowskiego dowództwa w Noworosji. Dla jednych
zapanowanie w republikach pro słowiańskiego nacjonalizmu to
nadzieja, również, aby w Moskwie zapanowały takie rządy i
Słowianie mogli się jednoczyć.
Oczywiście za tym wszystkim idą też
obawy nie tylko nadzieję. Przecież brygada Azov w każdej chwili
jak również oddział Rusicz mogą zostać rozformowane i będą
musiały się bronić albo do przejęcia władzy przez nich, albo do
ich końca czyli rozbicia. Ukraina z rządami pro liberalnymi oznacza
upadek tego kraju, nastanie czas globalizacji amerykańskiej.
Noworosja bez Rusicza to będzie już kolejna czerwona republika,
która wystawi watachy dzikusów do walki z Słowianami w imię
Marksa i Lenina. Rusicz szczególnie może być narażony, gdyż nie
jest liczną formacją. Ale również Azov może zmienić swoje
nastawienie. Z pozycji słowiańskich, narodowo socjalnych przejść
do czystego, szowinistycznego nacjonalizmu, który zatruje nadzieję
na coś większego. Oddział Rusicz również może być coraz
bardziej otwarty na komunistyczne idee czy proputinowski kurs.
Obydwie formacje przyjmują nie Słowian.
Jedno jest pewne. Jeśli chodzi o wojnę
Słowian w Macedonii wszyscy pójdziemy na jeden front, bronić
naszych braci przed oderwaniem ich terenów, ich Ojczyzny. Nie oddamy
ni metra słowiańskiej ziemi!!! To wojna z naszymi prawdziwymi
wrogami.
Jest jeszcze jedno ważne pytanie. Co
będzie jeżeli ten konflikt przerodzi się w wojnę światową? Jak
wiemy w Polsce po 1945 roku państwo podziemne nie uznawało
ówczesnej Polski i chciało się pozbyć armii sowieckiej, która
miała bronić "naszej wolności". Dzisiaj mówi się o
sprowadzeniu Amerykanów z ich wojskiem, aby bronić "naszej
wolności". Czy powinniśmy uznawać takie marionetkowe państwo?
Wygrana USA i Uni Europejskiej będzie
oznaczać całkowity upadek narodów europejskich, który widzimy już
teraz na zachodzie. Zgnilizna zachodu obejmie cały wschód również
Rosję. Słowianie zostaną niewolnikami zachodnich fabryk i
koncernów, wszystko w kulturze globalizacji, mieszania ras. Wygrana
Rosji, szczególnie jeżeli obejmie tam władzę prawdziwy pro
słowiański przywódca poprzez jakieś walki frakcyjne lub spisek,
może okazać się dla nas lepszym wyjściem. Rosjanie jako Słowianie
i inne narody słowiańskie mogą uzyskać dominację w Europie i nie
tylko. Potrzeba tylko zastąpić jednego komunistę kimś bardziej o
poglądach słowiańskich, nacjonalistycznych. Komuniści są
globalistami, internacjonalistami jak amerykanie i kościół. Nie
potrzeba nam dobrych czornych, ani mongołów czy muzułmanów. My,
Słowianie i nasza krew rozleje się dla naszych dzieci i wnuków, z
naszego rodu dla naszego rodu.
Jedno jest pewne. Nawet bez tych
konfliktów my Słowianie musimy się zjednoczyć jako bracia, ale
nie przez dominację jednej kultury, jednego narodu, ale przez
braterstwo, a jedność i spójność to proces długi, ale
osiągniemy go. Bo jednoczy nas wspólny podobny charakter,
temperament, jedzenie, języki, kultura, wspólne korzenie z jednego
rodu, ale również rodzima wiara. Sławia bez terenów bogatych w
bogactwa naturalne dzisiejszej Rosji i Rosjan nie będzie wstanie być
w pełni niezależna i silna wobec innych mocarstw.
Zjednoczeni jako nadnaród sławski
będziemy dumni z naszej Sławii. Sława Sławianom!
Jan Stachniuk
„By łatwiej im było zawładnąć, zaczęli
Sławię klinami przekornych obrządków rozdzielać, jednak czcząc
tego samego Hjeh Weha. Następnie jęli ćwiartować ciało nasze
przemyślnie zowiąc każdą krwawą wielkromę Ludu innym "narodem",
dawszy mu odrębne nazwanie. Narzuciwszy nam nazwy Czechów,
Chorwatów, Słoweńców, Rusów, Polaków i wielu innych, w rany
poćwiartowań... w krwią cieknące rubieże, wszczęli nieuleczalną
chorością nienawiści wzajemnej, wolą rozłąki i uporem wrogiej
obcości zarażać, i siać nieugiętą urażałość między nami.
Kleroza Sławię owładnęła!”
Stanisław Szukalski"
Pod Listem podpisują się jak do tej pory:
NS Zadruga
Drużyna Peruna
Synowie Peruna
Słowiański Sojusz Polska
Synowie Peruna
Słowiański Sojusz Polska
Komentarz:
Podczas gdy Europa zachodnia boryka się z problemem coraz większej inwazji islamu i imigrantów, za naszą wschodnią granicą trwa wojna... Wojna bratobójcza pomiędzy dwoma narodami Słowiańskimi. Komuś na tej wojnie bardzo zależy i na pewno nie są to ani nacjonaliści słowiańscy ani też narody z których się wywodzą. Z jednej strony imperialista Putin zapatrzony w Lenina i Stalina, z drugiej władza Chazarska ubrana w rzekomo nacjonalistyczne barwy, dążąca tak naprawdę do zasiania fermentu szowinizmu wśród Ukraińców. Kolejnymi siłami pchającymi swe pazury na wschód jest Unia Europejska i odwieczni "bojownicy demokracji" czyli USA. Zachód zaciera już ręce na myśl o wprowadzeniu na wschodnie rynki swoich kapitalistycznych, burżuazyjnych firm, które zarobią krocie wykorzystując proletariat naszych braci jako tanią siłę roboczą, podporządkowując sobie słowiańskie narody pod Unijnym Eurokołchozem, który narzuci im stopniowo swoje prawa tak jak ma to miejsce obecnie w naszym kraju. Pojawi się wiele możliwości wydrenowania dóbr naszych wschodnich sąsiadów, jak również zalanie kolejnych ziem czarnymi imigrantami w imię poprawności politycznej, "różnorodności" i chorej, wypaczonej tolerancji. Na dokładkę można powiedzieć, że "pieczę" nad tym wszystkim sprawuje zapewne bank światowy.
Zachód panicznie boi się sytuacji w której wszystkie kraje Słowiańszczyzny połączą się tworząc imperium Sławi, siłę której nie będzie zdolny sprzeciwić się choćby cały świat. Imperium narodów Sławskich w postaci współpracy wolnych narodów jest najgorszym koszmarem UE i USA dlatego zrobią wszystko by nas poróżnić. Jest to kolejna próba wyniszczenia słowiańskiego genotypu, słowiańskiej kultury i odmienności. Nasi wrogowie zdają sobie sprawę z tego jak ciężko jest Słowian sobie podporządkować, z tego jaka siła w nas tkwi i z potęgi jaką może nam zagwarantować braterstwo. Nie dajmy się omamić!
My zadrużni nacjonaliści potępiamy każde działanie wymierzone przeciwko jedności Słowian i mówimy stanowcze NIE BRATOBÓJCZEJ WOJNIE!!!
NADNARÓD SŁAWSKI POWSTANIE ZJEDNOCZONY!!!
SŁAWA ZWYCIĘSTWU!!!
NS Zadruga.
Jeśli padnie Rosja, padnie Syria i Iran, padną także Chiny. Możni tego świata dążą do świata jednobiegunowego, gdzie każdy poszczególny kraj i naród to niewolnicy międzynarodowego liberalizmu.
OdpowiedzUsuńTak jest, dlatego musimy zwalczać liberalizm na każdym kroku. Zarówno gospodarczy jak i światopoglądowy.
OdpowiedzUsuńAle powodem wojny jest recydywa moskiewskiego imperializmu, motywowanego religijnie -prawosławna idea Moskwy jako "Trzeciego Rzymu". To do Moskali należy apelować aby zwalczyli własny szowinizm, piłka w grze jest głównie po ich stronie.
OdpowiedzUsuńALE ROSJANIE TO NIE SLOWIANIE (PLEMIONA MONGOLSKIE), TO ONI WLASNIE PODZIELILI SLOWIAN. TRZEBA SIE TEMU PRZECIWSTAWIC ZWALCZAJAC ROSJAN (FARBOWANE LISY) I JEDNACZAC PRAWDZIWYCH SLOWIAN!
OdpowiedzUsuńOd kiedy Rosjanie to plemiona mongolskie??? Na południowym kresie państwa Rosyjskiego zapewne żyją mongołowie, wielu z nich posiada pewnie obywatelstwo Rosyjskie, nie znaczy to jednak, że są Rosjanami.
Usuń